II wojna światowa i okupacja nazistowska polskich miast odebrała życie i okaleczyła losy wielu utalentowanych mieszkańców Łodzi. Jednak mimo trudów i represji, wiele osób trzymanych na muszce kontynuowało pracę i rozwój, nie traciło ducha i robiło niesamowite rzeczy – informuje portal lodz.one.
Wśród tych osób warto wspomnieć Arnolda Mostowicza, znanego polskiego pisarza, dziennikarza, lekarza i popularyzatora nauki. O tym jak wyglądała jego droga życiowa, czym się zajmował Arnold Mostowicz w czasie wojny i dlaczego został Honorowym Obywatelem miasta Łodzi czytajcie w artykule poniżej.
Młodość i edukacja, czyli trudne życie w burzliwych latach wojny
Arnold Mostowicz (pierwotnie znany jako Arnold Moszkowicz) urodził się w burzliwym roku 1914, kiedy to wrzała I wojna światowa. Pochodził ze zwykłej żydowskiej rodziny w Łodzi. O jego dzieciństwie wiadomo niewiele.
Będąc młodym człowiekiem i przeżywszy I wojnę światową, w 1932 roku mężczyzna wyjechał do francuskiego miasta Tuluza, aby studiować medycynę. Wojna pokazała, że wszyscy potrzebują wykształcenia medycznego, a Arnold Mostowicz od małego chciał pomagać ludziom, więc wybrał zawód lekarza.
W Tuluzie chłopiec studiował do roku 1939, przed wybuchem II wojny światowej, która spotkała jego los. Akurat przed początkiem II wojny światowej Arnold powrócił do ojczyzny, gdzie najpierw zatrzymał się w stolicy Polski. Gdy Warszawa była oblężona przez wojska niemieckie, Arnold Mostowicz pracował jako lekarz w Szpitalu Dzieciątka Jezus.
Mężczyzna nie przepracował tam długo – w październiku 1939 roku Warszawa została okupowana przez Niemców, więc był zmuszony wyjechać do Łodzi. Tu również los nie był łaskawy dla lekarza – szybko wpadł w ręce niemieckich nazistów, którzy wysłali go do łódzkiego getta.
Życie w getcie było nielekkie i przygnębiające, ale Arnold nie miał innego wyboru jak tylko pracować w swoim zawodzie. Podjął więc pracę jako medyk w szpitalu zakaźnym i w pogotowiu ratunkowym.
Wkrótce getto w Łodzi zostało zlikwidowane, ale horror życia w obozie koncentracyjnym na tym się nie skończył – bardzo szybko wysłano go do Auschwitz, a stamtąd do innych obozów. Arnold Mostowicz widział na własne oczy ten horror, który miał miejsce w obozach zlokalizowanych w różnych zakątkach kraju, ale pozostał żywy i świadomy. Być może to właśnie smutek i straszne emocje, których doświadczył, zmusiły go później do podjęcia innej działalności – poświęcenia życia dziennikarstwu. A o swoim życiu w Łodzi i obozie wkrótce napisał książkę „Łódź, moja zakazana miłość”.
Próba pióra, czyli praca jako dziennikarz i pisarz

Tak więc po zakończeniu II wojny światowej Arnold Mostowicz postanowił wziąć do ręki pióro i spróbować swoich sił w dziennikarstwie. Karierę rozpoczął jako redaktor naczelny wrocławskiej gazety “Trybuna Dolnośląska”, później przez kilka lat zarządzał prasą poznańską i „Gazetą Krakowską”, a następnie został zaproszony do pracy w stołecznej prasie.
W latach siedemdziesiątych Arnold Mostowicz zajął się działalnością pisarską. Wtedy mężczyzna zaczyna pisać książki popularnonaukowe – głównie poświęcone biologii, ale były też takie, w których poruszał kwestię ufologii. Będąc osobą wszechstronnie uzdolnioną i oczytaną, z łatwością postanowił stworzyć we współpracy z kolegami serię komiksów „Bogowie z kosmosu”. Seria ta wyśmiewała poglądy Ericha von Danikena, który twierdził, że w czasach starożytnych Ziemia była odwiedzana przez obce cywilizacje.
Jednak najcenniejszą pracą Arnolda Mostowicza jest wydana w 1988 roku książka “Żółta gwiazda i Czerwony Krzyż”. Autor przywołuje w niej własne wspomnienia z życia w getcie, dzieli się przemyśleniami na temat działalności obozów, dzieląc się ze swoimi czytelnikami trudnymi stronami własnego życia i życia milionów innych ludzi.
Książka ta obecnie uważana jest przez badaczy historii i krytyków literackich za jeden z najcenniejszych dokumentów literackich z czasów Holokaustu.